« Powrót do poprzedniej strony

Śledztwo w sprawie kradzieży samochodów zakończone sukcesem

Odzyskany samochód

Stołeczni policjanci mogą pochwalić się sukcesem w sprawie, którą prowadzą od września 2015 roku. W zasadzce zorganizowanej na granicy zatrzymana została kolejna osoba zamieszana w sprawę, co pozwoliło policjantom z Komendy Stołecznej postawić kolejne zarzuty mężczyznom, którzy zostali zatrzymani za kradzież i paserstwo przedmiotów o znacznej wartości. Rafałowi M., Piotrowi P. oraz pomagającemu im Węgrowi udowodniono już kradzież 17 samochodów oraz części wartych ponad milion złotych.

Sprawa sięga września 2015 roku, kiedy to policja zatrzymała trzy osoby podejrzane o kradzież samochodów i paserstwo mienia o znacznej wartości. W tym samym czasie funkcjonariusze odkryli trzy dziuple samochodowe, odzyskali skradzione samochody (cztery Toyoty Land Crusier, Land Rovera i Hondę warte 1.300.000 złotych) i podzespoły samochodowe, dokumenty, tablice rejestracyjne i silniki różnych marek samochodów - wszystkie pochodziły z kradzieży.

Policjanci wiedzieli, że to nie koniec i w tej sprawie na pewno będą kolejne zatrzymania oraz zarzuty dla zatrzymanych mężczyzn. Tak też się stało - w listopadzie ubiegłego roku policjanci zorganizowali na granicy zasadzkę, w którą wpadł 41-letni obywatel Węgier, wspólnik Piotra P. i Rafała M. Funkcjonariusze znaleźli przy mężczyźnie urządzenie elektroniczne, które złodzieje wykorzystywali do przechwytywania sygnału z pilotów otwierających samochód oraz do uruchamiania silnika pojazdu wytypowanego do kradzieży (o takim urządzeniu pisaliśmy we wcześniejszym artykule).

Dzięki wytężonej pracy stołecznych policjantów, kończąca śledztwo prokuratura postawiła zatrzymanym w sumie 17 zarzutów dotyczących kradzieży samochodów i paserstwa, obywatel Węgier współpracujący z polskimi złodziejami usłyszał 7 zarzutów. Cała trójka nadal przebywa w areszcie, za popełnione przestępstwa grozi im 10 lat pozbawienia wolności.

 

opracowano na podstawie policja.pl